6 najbardziej odjechanych tekstów z Fronda.pl, czyli dlaczego wstydzimy się za markę “Fronda”

Na początku zaznaczę, że konkurencja była bardzo wyrównana, i szczerze mówiąc, dla jak najlepszego obrazu beki należałoby dokonać zrzutu całej bazy danych i zamieścić ją w niniejszym numerze. Niemniej jednak zasoby kwartalnika – tak jak nerwy czytelników – są ograniczone. A poza tym – szkoda gadać. Szkoda strzępić ryja.

6. Zobacz jak zareagowała natura na decyzję Sądu Najwyższego ws małżeństw homoseksualnych

22.07.2015

Jak? Ano burzą. Przypadek? – pyta autor. Nie. Nie sądzę.

PS. Tutaj częściowo usprawiedliwiam anonimowego – a jakże! – autora. Źródłem był film z gloria.tv.

5. Jak PiS zatrzymało globalne ocieplenie!

25.04.2016

Kolejny sukces rządu Beaty Szydło. Polska powstrzyma efekt cieplarniany, zachowując kopalnie i sadząc lasy – pisze całkowicie na poważnie Tomasz Teluk. Proste? Proste – dodaje. Przepowiada także, że za kilka lat zapomnimy o pseudonaukowej hipotezie efektu cieplarnianego. Łopaty w dłoń!

4. Salwowski: Za cudzołóstwo – trzeba karać!

29.09.2016

To zestawienie nie mogło by się obyć bez legendarnego Mirosława “Brawaria” Salwowskiego. Co prawda, “publicysta” ma na swoim koncie znacznie większe odloty, lecz te nie zostały opublikowane przez redakcję frondy.pl w formie artykułu. Sława “Brawaria” jest na tyle wielka, że w katolickiej części Internetów “brawaryzmem” nazywa się postawę – a co mi tam, zaryzykuję! – bliską znanemu z Ewangelii faryzeizmowi, polegającą na stricte kazuistycznym podejściu do wszelkich dziedzin życia. Salwowski – opierając się m. in. na nauczaniu papieży – potępiał już wcześniej “zmysłowe pocałunki” jako grzech śmiertelny, a także tańce damsko-męskie.

Popieranie przez katolików postulatu prawnej karalności niewierności małżeńskiej jest dla nich obowiązkiem religijnego posłuszeństwa serca i rozum – pisze “Brawario”. Swoją argumentację Salwowski opiera m. in. na encyklice Castii conubii Piusa XI oraz niewymienionej z nazwy bulli papieża Sykstusa V. Jego zdaniem społeczny skutek cudzołóstwa da się porównać z działaniem ciężkich narkotyków i prowadzi ono do wielu innych patologii, takich jak: aborcje, rozbite rodziny, dzieci z rozbitych rodzin angażujące się częściej w narkomanię, przestępczość, pijaństwo, ryzykowne zachowania seksualne. Jednak autor największą perełkę zostawił na koniec. Zastanawia się on nad tym, jakie też kary miałyby być przewidziane za cudzołóstwo. Cudzołożnicy byliby skazywani na prace społeczne, chłostę i zakucie w dyby, a nawet skazanie na śmierć.

3. Naukowcy potwierdzają : znak krzyża zabija zarazki!

3.07.2016

Żegnamy się całe życie, ale czegoś takiego tośmy się nie spodziewali. Naukowcy udowodnili doświadczalnie, że znak Krzyża zabija zarazki i zmienia właściwości optyczne wody – czytamy w leadzie. Dalej jest jeszcze lepiej: naukowcy sprawdzili działanie modlitwy „Ojcze nasz” i prawosławnego znaku krzyża na bakterie chorobotwórcze. Do badań pobrano próbki wody z różnych miejsc – ze studzien, rzek i jezior. Wszystkie próbki zawierały bakterie pałeczki okrężnicy i gronkowca złocistego. Okazało się jednak, że jeśli przeczyta się modlitwę „Ojcze nasz” i przeżegna wodę znakiem Krzyża, to ilość szkodliwych drobnoustrojów może zmniejszyć się w 7, 10, 100, a nawet więcej aniżeli 1000 razy!. Co ciekawe, jeśli znak krzyża czyniony był niedbale, to pozytywny wynik oddziaływania był o wiele mniejszy lub w ogóle go nie było. Woda rozróżniała także takie czynniki jak wiara, bądź niewiara, noszenie krzyżyka, czy stan (duchowny lub świecki).

2. Bóg zwycięży Twoją depresję

01.10.2014

Jedyny tekst w naszym rankingu, z którego nie powinniśmy się śmiać, a nad którym powinniśmy płakać. Tekst o tyle groźny, że jeśli niewyrobiony, cierpiący na depresję czytelnik – a jak wiadomo takich nie brakuje – do serca wziąłby sobie rady Marii Patynowskiej, to mogłoby się skończyć dla niego tragicznie. Autorka – historyk sztuki z wykształcenia – udowadnia w nim, że to odejście od Bożych przykazań powoduje choroby psychiczne, samą zaś chorobę utożsamia ze… smutkiem. Najskuteczniejszym lekarstwem na tę przypadłość jej zdaniem jest modlitwa. – Jeżeli zaś cały jestem Boży, to nie ma już we mnie miejsca na depresję! – konkluduje. Pozwolę sobie przytoczyć dłuższy fragment podsumowania: ta depresja zniknie, nie będzie po niej śladu, jeżeli wypełnimy się Bogiem. Jeżeli teraz może uważam, że moje życie nie ma sensu, to znaczy że ja nie widzę tego sensu, bo źle sobie ten sens wyznaczam. Nie zauważam sensu prawdziwego, a stawiam przed sobą sensy fałszywe. Jeżeli żyję wpatrzony w siebie i sens widzę w sobie, to wydaje mi się że życie nie ma sensu. Jeżeli zaś poświęcę się Bogu i będę spoglądać ku niemu, widzieć sens w Bogu, moje depresja zniknie i będę żył przepełniony radością!

Tekst był szeroko komentowany zarówno w tradycyjnych mediach jak i mediach społecznościowych. Burza rozpętała się na profilu samej autorki, jednakże mimo to, nie odwołała ona swoich tez. Oddajmy głos jej erudycji i wiedzy medycznej: depresja jest chorobą (którą może uleczyć poprzez tzw. cud) a częściej jest wyrzutami sumienia, niewiarą, brakiem stanu Łaski Uświęcającej, brakiem nawrócenia. Nobla dla tej pani!

Ladies and gentlemens, the winner is:

  1. Homoseksualny demon kazał sataniście ugotować Biblię

29.10.2013

Absolutny majstersztyk. Niejeden copywriter pozazdrościł autorowi takiego tytułu. 22-letni mężczyzna z Oklahoma City twierdzi, że spotkał demona homoseksualizmu. Zdemolował swoje mieszkanie i podpalił Biblię. Policja otrzymała informację od sąsiadów, że Jeremy Anderson dostał ataku szału – pisze anonimowy autor w oparciu o m. in. Huffington Post. Zastanawiałem się jak to skomentować, ale chyba to mówi samo za siebie. Panie i Panowie, czapki z głów!

Mateusz K. Dziób

Tekst pochodzi z 81 nr kwartalnika “Fronda Lux”.