Alain Besancon należy do wymarłego już gatunku myślicieli. Nie zamyka się w żadnych ideologicznych ramach, a w swoich rozważaniach dąży tylko i wyłącznie do prawdy. We „Współczesnych problemach religijnych” wbija szpilę zarówno w środowiska liberalne jak i konserwatywne. Bo czy można chwalić ortodoksję, a kilka stron później szkalować indeks ksiąg zakazanych i opisywać plusy wynikające ze zniesienia celibatu?
Ciężko recenzować tego typu publikację. Zamiast tego, przedstawiamy zbiór cytatów:
O islamie:
W swym bałwochwalczym kulcie objawionego Boga człowiek islamu traci punkty orientacyjne.
***
Celem [dialogu Jana Pawła II z islamem] było to, czego zarówno jego poprzednik, jak i jego następca stale się domagali, mianowicie w z a j e m n o ś ć. Daremnie. Islam nie może jej udzielić, bo jednym z jego fundamentalnych obowiązków jest rozszerzanie terytorium.
***
[Według soborowej deklaracji Nostra Aetate muzułmanie] „czczą dziewiczą Jego Matkę Maryję”: czy to jest jeszcze zasługa islamu, jeśli ta cześć zwraca się ku wzorowej muzułmance? Czy też trzeba rozumieć, że dobrem samym w sobie jest uwierzyć w coś mocno, nawet jeśli to coś jest sprzeczne z tym, co Kościół uważa za prawdę? Oznaczałoby to podziwianie nie prawdy, lecz hiperreligii, zasługującej na miano fanatyzmu.***
Stawianie pogan na szczeblu niższym od muzułmanów [obecne w soborowej deklaracji Nostra Aetate] to niedocenianie wedle rzeczywistej wartości ich pozytywnej skłonności do przyjęcia wiary chrześcijańskiej. (…) A jednak to pośród postchrześcijan, a nie wśród bardzo licznych w społeczeństwie muzułmanów, zwykle katolicy wybierają przyjaciół. Nie trzymają się więc koncentrycznej klasyfikacji proponowanej przez Nostra Aetate zgodnie z nią powinni orientować się na islam, który wielbi tego samego Boga, czci Jezusa i Najświętszą Pannę i powinni być w zasadzie bliżsi jemu niż poganom, postpoganom czy postchrzescijanom.
O judaizmie:
Problemem [judaizmu] jest rosnące znaczenie Talmudu. (…) W swej „Historii początków chrześcijaństwa” Ernest Renan, agnostyk i humanista, pisze co następuje: „W tym samym czasie co chrześcijanie, Żydzi utworzyli sobie nową Biblie, która zepchnęła nieco w cień tę pierwszą. Miszna był ich Ewangelią, ich Nowym Testamentem [..]. Te dwa bliźniaki są z pewnością najbardziej niepodobnymi do siebie tryprami, jaki wyszły z łona tej samej matki. Coś barbarzyńskiego i niezrozumiałego, żałosna pogarda dla języka i formy, absolutny brak dystynkcji, talentu, czynią z Talmudu jedna z najbardziej odpychających książek jakie istnieją (…)”.
***
Cały świat przez działanie, przez zaniechanie przez niewiedza, przez obojętność uczestniczył w eksterminacji i w Szoa. Cały świat jest winny i „przykazanie Auschwitz” tworzy obowiązek nieustannego przypominania mu o tym. Można się w tym dopatrzyć karykatury chrześcijaństwa: do męczeństwa Chrystusa przyczynili się wszyscy ludzie ze wszystkich czasów, z tym, że tu nie ma żadnego przebaczenia, żadnego odkupienia, żadnego zmartwychwstania. Zamiast tego w nieskończoność przeżywana potrzeba zemsty.
***
Dogmaty „religii Szoa”:
- Istnieje absolutne zło umiejscowione precyzyjnie w czasie i w historii; jest nim nazizm, jego projekt eksterminacji Żydów i jego wykonanie.
- Inne eksterminacje XX stulecia, między innymi lub raczej głównie te, ze które odpowiedzialny jest komunizm, są złem względnym, którego nie można mylić z Szoa.
- (…)
Inne:
Czego na ogół dostarcza ortodoksja? Maksimum prawdy, którą dysponuje dana religia; najbardziej otwartego okna; najrozleglejszego pejzażu, najlepszego stosunku do rzeczywistości, najtrafniejszego dostosowania umysłu do rzeczy.
***
Liczba męczenników Kościoła rosyjskiego przekracza dziesięciokrotnie liczbę męczenników Kościoła chrześcijańskiego od jego narodzin do nawrócenia się Konstantyna.
***
Komunizm ponawia trzy kuszenia Chrystusa na pustyni, ponieważ twierdzi, że rozwiązuje, jak proponował szatan, problem „chleba”, problem władzy i problem czci. W tym to sensie komunizm może być nazywany „dogłębnie zepsutym”.
***
[Zniesienie celibatu byłoby] wydobyciem się z sytuacji fałszywej i grzesznej, do której doprowadziła słabość ciała lub siła miłości.MKD
Alain Besancon, Współczesne problemy religijne, Teologia Polityczna 2017