Urokiem naszych czasów jest to, że jeśli chcemy znaleźć coś ciekawego, zmuszeni jesteśmy szukać na marginesach. To, co przemawia do nas z pierwszych stron gazet i ekranów telewizorów, ba, nawet (a może zwłaszcza) internetowych witryn, zlewa się w nieczytelną papkę.
Nie chodzi o nadmiar mediów i wynikający z tego przesyt informacji, które umasawiając się i powtarzając, tracą sensy lub tworzą nonsensy. Błyskawiczny czas reakcji, który stał się podstawą przekazu informacyjnego, odbija się na rzetelności docierających do nas wiadomości. Na tłumaczenie szerokiego kontekstu tego czasu już nie ma, nie ma także woli, aby ten kontekst znać i rozumieć. Dlatego coraz częściej i coraz bardziej masowo opieramy swoje sądy, wyobrażenie świata, czytanie rzeczywistości wreszcie na strzępach informacji. Kiedyś poszukiwaliśmy wiedzy, ważna była myśl, wobec czego większość zdarzeń była zrozumiała, bo wynikały one ze znanych odbiorcy warunków i uwarunkowań. Mniemania zastępują nam poglądy.
Dziś jest problem z erudycją, czy jak ktoś woli riserczem, książka, bezspornie najsolidniejsze źródło wiedzy, w Polsce jest w nadmiarze produkowana, konsumowana za to w niedosycie. Centralne ośrodki wiedzy – wiedzy nie dają. Co gorsza, słynne zdanie Józefa Mackiewicza, że tylko prawda jest ciekawa, dla wielu jest zasłoną dymną, za którą manipulacje, a nierzadko zwykłe kłamstwa z lekkością bujają się na huśtawce proporcji. Porządkują nam światopogląd, a raczej to coś, co go zastępuje. Tym numerem chcemy dać Wam odrobinę wiedzy na tematy zmitologizowane, przekłamane, odczytywane błędnie i wprowadzające w błąd.
Niemcy, nasi historycznie najważniejsi sąsiedzi, są dla nas niezrozumiali, często przez brak wiedzy, wpojony kompleks wobec niemieckiej siły (kultury, gospodarki, polityki etc.), projekcje historyczne, zakłamywane od dziesiątków lat przez Niemców, od kilkunastu przez Polaków. A tymczasem Niemcy także mogą mieć, jak u Kazika, krótko z przodu, długo z tyłu i wąsy na przedzie. Ezoteryka – dziwny rzeczownik, właściwie bez faktycznych właściwości znaczeniowych – zalewa nas spiskowymi teoriami dziejów, w których fascynacja poszukiwania prawdy stapia się z fascynacją poszukiwania usprawiedliwień i atrakcji demaskowania. A najczęściej z bredzeniem i oskarżaniem. To samo dotyczy od jakiegoś czasu Ukrainy, zawłaszczonych politycznie pojęć: „wykluczenia” i „odosobnienia”, niezrozumienia współczesnej kultury, islamu, na który rzucamy odrobinę światła, nie zrobi tego nikt inny.
I tak, obchodząc mały jubel, oto stuknęła nam osiemdziesiątka, zapraszamy do śmiałej konfrontacji z tym, co chcemy Wam przekazać. Czytajcie książki, czytajcie starą poczciwą „Frondę”.
Sługa uniżony
Jerzy Kopański
Tekst pochodzi z 80 nr kwartalnika „Fronda Lux”. Zobacz SPIS TREŚCI. Numer pisma można kupić TUTAJ.
Dla studentów mamy specjalną ofertę: “Fronda Lux” tylko za 10 zł. Wystarczy przesłać skan legitymacji studenckiej. Więcej informacji na ten temat znajdziecie TUTAJ