W sierpniu 2023 roku „Metropoll” opublikował sondaż. Respondenci zostali zapytani o ulubioną postać historyczną, 58,2 procent odpowiedziało się za Atatürkiem, czyli twórcą Republiki Turcji. Z jednej strony to bardzo dobry wynik, chyba żadna postać historyczna w Polsce nie cieszyłaby się, aż takim poparciem z drugiej zaś strony biorąc pod uwagę, że w Turcji portrety Mustafy Kemala znajdują się dosłownie wszędzie, można było spodziewać się, że będzie jeszcze bardziej popularny. Kim właściwie był pierwszy prezydent Republiki Turcji?
Mustafa przyszedł na świat w 1881 roku w Salonikach, jako syn Zübeyde Hanım i Alego Rıza Efendiego. Ojciec zmarł, gdy miał on zaledwie 5 lat, warto jednak zaznaczyć, że był o 18 lat starszy od swojej żony. Ważną częścią młodzieńczego życia przyszłego prezydenta była edukacja, szczególnie wojskowa, która dawała mu szansę na karierę. To właśnie podczas tego etapu nauki nauczyciel matematyki miał nadać mu drugie imię Kemal (oznaczające perfekcję), można spotkać również teorię, że chciał go w ten sposób po prostu odróżnić. Akademię Wojskową ukończył w 1905 roku w stopniu kapitana. Przyszło mu jednak poczekać, aż do 1911 roku, żeby pierwszy raz wykorzystać zdobytą wiedzę w warunkach wojennych, w czasie wojny osmańsko-włoskiej o Libię. Walczył również podczas wojen bałkańskich (przyczynił się do odzyskania m.in. Edirne).
Sławę wojskową przyniosła mu jednak dopiero I wojna światowa, szczególnie obrona półwyspu Gallipoli (Galibolu) przed desantem państw Ententy. Oczywiście nie był to jedyny front, na którym dowodził podczas Wielkiej Wojny – zarządzał również wojskami na froncie kaukaskim oraz w Palestynie i Syrii. Imperium Osmańskie przegrało I wojnę światową i musiało podpisać haniebne zawieszenie broni z Mudros. Państwo utraciło znaczną część swojego terytorium, a stolica – Stambuł de facto została oddana pod okupację zwycięzców. Czarę goryczy dopełniło wkroczenie wojsk ormiańskich do kaukaskich prowincji oraz lądowanie Greków w Izmirze (Smyrnie), szczególnie że zrobiono to za zgodą prawie wszystkich (oprócz Włoch) państw Ententy.
MUSTAFA KEMAL DOWÓDCA W WOJNIE O NIEPODLEGŁOŚĆ
19 maja 1919 roku Mustafa Kemal schodzi na ląd w Samsunie, rozpoczyna się wojna o niepodległość. Jednak warto cofnąć się i przyjrzeć jak do tego doszło. Jednym z postanowień traktatu z Mudros było zredukowanie osmańskiej armii, sułtan Mehmed VI na szefa III Inspektoratu Armii dla Wschodniej Anatolii wyznaczył właśnie gen. brygady Mustafę Kemala. Padyszach dobrze znał Kemala i jego poglądy, gdyż ten był jego osobistym adiutantem w 1918 roku. Coraz popularniejsza jest opinia, że sułtan zdecydował się na ten ruch, właśnie dlatego, że liczył na „buny” podwładnego. Warto również mieć na uwadze, że wbrew kemalistowskiej narracji, to nie był czas, gdy było już przesądzone, że to właśnie Kemal stanie na czele ruchu niepodległościowego.
Po wejściu Greków do Izmiru, czyli najbardziej przełomowym wydarzeniu, które wywołało odzew tureckiego społeczeństwa, w Anatolii i tureckiej części Tracji zaczęły spontanicznie tworzyć się Stowarzyszenia Obrony Praw, jeszcze na bazie wcześniejszych z okresu młodoturków. Oprócz tego na północnym-wschodzie Anatolii z Ormianami walczył XV Korpus pod dowództwem Kâzıma Karabekira, a gotowość bojową utrzymywał XX Korpus stacjonujący w Ankarze. Nie chodzi tutaj o to, aby umniejszyć roli Kemala, bo udało mu się zjednoczyć te organizacje i doprowadzić do zwycięstwa, ale wbrew temu co często było powtarzane nie stworzył on „ruchu oporu” od podstaw, miał doświadczone w boju jednostki oraz korzystny klimat społeczny.
Już w pierwszych tygodniach po objęciu stanowiska szefa III Inspektoratu Armii Mustafa Kemal nawiązał kontakt z dowódcami wszystkich nierozformowanych jeszcze jednostek wojskowych oraz zaapelował do przedstawicieli władz lokalnych o przyłączenie się do działań. Stopniowo rosła jego pozycja, został wybrany na przewodniczącego Stowarzyszenia Obrony Praw Wschodniej Anatolii, następnie stanął na czele „Komitetu Reprezentacyjnego Stowarzyszenie Obrony Praw Narodowych Anatolii i Rumelii”. Gdy w Ankarze zebrało się Wielkie Zgromadzenie Narodowe (odpowiednik parlamentu) na przewodniczącego Zgromadzenia wybrano Mustafę Kemala.
W tym czasie w różnych częściach kraju, ze zmiennym szczęściem toczyły się walki. Kemal przejął dowodzenie pod Sakaryą (23 sierpnia a 13 września 1921), wcześniej naczelnym dowódcą był jego bliski współpracownik İsmet pasza, doprowadził do odrowtu Greków i za swoje zasługi otrzymał od parlamentu tytuł „gazi” (obrońca wiary, bohater) oraz stopień marszałka. Gdyby jednak nie udało mu się wygrać tej decydującej bitwy, bardzo prawdopodobne, że zostałby odsunięty od dowiedzenia. Wojna trwała jednak dalej, ale już z przewagą Turków, którzy ostateczne 9 września 1922 roku wkroczyli do Izmiru. Rozpoczął się okres tworzenia Republiki Turcji pod rządami Mustafy Kemala.
UMIERA IMPERIUM OSMAŃSKIE RODZI SIĘ REPUBLIKA TURCJI
Mustafa Kemal przejmowanie władzy rozpoczął od zniesienia sułtanatu 1 listopada 1922 roku, wciąż jednak pozostawiając potomkom Osmanów tytuł Kalifa. Na konferencję w Lozannie, która weryfikowała postanowienia z Mudros i zwracała Turcji niepodległość, jako przewodniczący delegacji poleciał zaufany człowiek Kemala – İsmet pasza (później przyjął nazwisko İnönü). Umocniło to pozycję Turcji na arenie międzynarodowej i pozwoliło Kemalowi zająć się reformami wewnętrznymi, które wprowadzał zazwyczaj w sposób autorytarny.
Jeszcze przed proklamowaniem Republiki przeniósł stolicę do Ankary, chciał w ten sposób odciąć symbolicznie nowopowstały kraj od osmańskiego dziedzictwa. 29 października 1923 roku została proklamowania Republika Turcji, Wielkie Zgromadzenie Narodowe wybrało Mustafę Kemala na pierwszego prezydenta a İsmeta (İnönü) na premiera. Na początku 1924 roku zniesiono kalifat, nowa republika miała być laicka, dlatego też Kemal zlikwidował szkolnictwo religijne oraz sądy szariackie. W tym samym roku wprowadzono nową konstytucję. W następnych latach zaczęły obowiązywać nowe, europejskie kodeksy: cywilny, karny i handlowy, co pociągnęło za sobą m.in. likwidację poligamii.
Zmiany dotyczyły praktycznie wszystkich sfer życia. Zmieniono alfabet i język, z osmańskiego zapisywanego alfabetem arabskim nastąpiło przejście na turecki (ze znacznie mniejszą ilością zapożyczeń arabskich i perskich) zapisywany alfabetem łacińskim. Ta zmiana miała przybliżyć Turcję do Zachodu, sprawić, że będzie ona mniej orientalna i doprowadziła do tego, ale należy mieć także na uwadze, że osoby które posługiwały się osmańskim z dnia na dzień stały się analfabetami. Ustawa kapeluszowa zdjęła fezy, doprowadziła do większej europeizacji, ale przez nią niektórzy wierzący muzułmanie nie chcieli wyjść z domów. Dzięki niemu Turczynki otrzymały prawa wyborcze – w 1930 roku w wyborach lokalnych w 1934 roku w wyborach powszechnych – również za jego rządów mogły samodzielnie podpisać się na kontrakcie ślubnym i zyskały prawo do rozwodów (wcześniej rozwieść mogli się jedynie mężczyźni). W Turcji zaczęto liczyć czas kalendarzem gregoriańskim a także wprowadzono nazwiska, a Mustafie Kemalowi parlament nadał nazwisko Atatürka (ojca Turków).
Nie można mu w żaden sposób odebrać tych zasług i nikt w Turcji nie próbuje, bo w dalszym ciągu „ojcem Turków” pozostaje, ale dostrzega się również drugą stronę autorytarnych rządów Kemala. Walczył z przeciwnikami, gdy powstała partia opozycyjna rozkazał ją rozwiązać, bo nie mógł nią sterować. Bliscy współpracownicy, którzy przestali się zgadzać z jego wizją demokracji musieli opuścić Turcję, taki los czekał choćby jedną z najważniejszych pisarek Republiki Halide Edip (Adıvar). Mimo tego, że była symbolem walki Turczynek o swoje miejsce w nowym państwie, nie mogła wziąć udziału w pierwszych wyborach. Historia Aatürka jest więc pełna światłocieni, jego bohaterstwo, dalekowzroczność i odwaga, łączą się z cechami bardzo ludzkimi. Dla Turków pozostaje jednak niekwestionowaną legendą i najważniejszą postacią historii najnowszej. Nawet jeśli się z nim nie zgadzają, to nie podważają jego znaczenia dla państwa. Nawet prezydent Erdoğan próbując stworzyć nową narrację historyczną, bardziej neosomańską niż kemalistowską, musi dalej czerpać i pamiętać o dziedzictwie Kemala. O tym jak ważna to postać niech świadczy choćby to, że w każdą rocznicę jego śmierci 10 listopada o 9:05 w całym kraju wyją syreny a przechodnie i samochody zatrzymują się, by uczcić jego pamięć minutą ciszy.
Warto dostrzec w postaci pierwszego prezydenta jego blaski i cienie, ale znaczenia dla Turcji i wielkości nie można mu odebrać. Gdyby nie on, nie obchodzilibyśmy w tym roku setnej rocznicy proklamowania Republiki.
Dr Karolina Wanda Olszowska (Instytut Historii UJ, prezes Instytutu Badań nad Turcją)