W nudnych memach, które usilnie starają się przedstawić rok 2020 jako niesłychaną katastrofę, jest bardzo dużo przesady właściwej dla pokoleń dobrobytu. Wystarczy, aby coś, „zakłóciło delikatną strukturę zaklęcia” i „zostaliśmy uwięzieni przez nasze własne dzieło” – cytując klasyka. Trzeba mówić o przesadzie z prostej przyczyny – po prostu bywało znacznie gorzej, ale żeby mimo wszystko trochę poklepać po plecach ekstrawertyków, którym zawalił się świat, powiedzieć należy, że istotnie – rok 2020 był inny niż ostatnie lata. Kolejne dni kwarantanny wlokły się leniwie jeden za drugim i nawet niby normalne lato było wyjątkowo duszne w tym całym sanitarnym bezwładzie. Bazując na iluzji optycznej, którą wywołuje rutyna, można by stwierdzić, że był to najkrótszy rok w roku. Mimo tego wywiązał się ze swojej obietnicy i postanowił dostarczyć nam skondensowaną dawkę wrażeń i nie mówię tu o pandemii, która zadomowiła się na świecie na dobre.

Z zimowego snu postanowili wybudzić nas BLMiarze w USA, a zaraz po nich świat z zapartym tchem śledził wybory kolejnego konsula tej Republiki (wydaje się, że jesteśmy już bliżej Cezara niż dalej). W naszym radosnym zaścianku też było wesoło – my też musieliśmy wybrać, w którą stronę pojedzie nasz biało-czerwony tramwaj. Pokłosiem zaciętej kampanii, była kolejna kampania, którą oglądaliśmy w gorącym lipcu – tym razem marketingowa. CEO prank-kolektywu nonStop Bzdury przyozdabiał nam stołeczne marmury i granity logo swojej marki i to dużym sukcesem – kampania marketingowa zakończyła się wraz z zebraniem 300 tys. złotych na kontach artystów, którzy poinformowali swoich patronów, że hajs przepuścili na „dochodzenie do siebie, seks, jedzenie”. Tym balonem żyła cała Polska – fajny rok, nie? A potem był strajk, ale taki jak błyskawica. Pojawił się, strzelił iskrami i gdzieś tam jeszcze pogrzmiewa za horyzontem. I to by było na tyle.  Jak nie dramat pandemii, to cyrk demosu. 2020 był jak test szybkiej fury między światłami na Jana Pawła – dystans krótki, ale może pobujać.

SZYMON DOLIWA



REDAKCJA:

Zarząd: Jerzy Kopański (redaktor naczelny), Tomasz Krok.

Redakcja: Szymon Doliwa, Jarosław J. Żejmo.

Współpracownicy:  Krzysztof Bielecki, Monika G. Bartoszewicz, Marcin Darmas, Marcin Herman, Łukasz Kucharczyk, Anna Stępniak, Maciej Woźniak.


Miesięcznik Lux jest dofinansowany ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego, pochodzących z Funduszu Promocji Kultury