LUX NR 9/10 (2022): TRANSHUMANIZM

W lata dwudzieste XXI w. weszliśmy z przytupem. Zaczęło się od paraliżującej nasze życie  na blisko dwa lata pandemii, obecnie stoimy zaś w obliczu konfliktu, który może przerodzić się w pełnoskalową wojnę światową. Wydarzenia te sprawiają, że jeszcze bardziej niż wcześniej zdaliśmy sobie sprawę z naszej fizyczności, a zarazem śmiertelności. Transhumanizm, będący tematem niniejszego numeru nie jest jedynie kolejną dziwaczną intelektualną modą, kaprysem akademików,  pustym konceptem pisarzy sci-fi, ale dla wielu stanowi dziś odpowiedź na realne zagrożenia.

Z tym konglomeratem idei dążącej do poszukiwania nieśmiertelności wiążą się, co oczywiste ogromne nadzieje, ale i poważane zagrożenia. Z tymi ostatnimi związana jest bezsprzecznie dyskusja o granicę człowieczeństwa. O ile dziś większość z nas nie zastanawia się nad stopniem człowieczeństwa osób używających protez, endoprotez, implantów, ale z biegiem czasu i wraz z rozwojem technologii te kwestie niechybnie powrócą.

Czy człowiekiem będzie osoba posiadająca wszczepy pozornie ulepszające życie, a w istocie będące jedynie kaprysem (implanty płatnicze, chipy strumieniujące muzykę bezpośrednio do mózgu)? W jakim stopniu o człowieczeństwie będzie można mówić w przypadku żołnierzy, którym zostaną wszczepione  instrumenty wspomagające ich na polu walki? Czy człowiekiem będzie w końcu osoba, która postanowi zrezygnować z cielesnej powłoki i przegra swoją jaźń do maszyny?… Te pytania stanowią jedynie przykładowe problemy, z którymi będzie mierzyła się ludzkość. Rozwój technologiczny, a także kwestie poruszane coraz śmielej na łamach wytworów popkultury wysuwają nowe dotąd nieznane zagadnienia, dlatego warto je śledzić i zadawać niełatwe pytania.

TOMASZ KROK




REDAKCJA:

Zarząd: Jerzy Kopański (redaktor naczelny), Tomasz Krok.

Redakcja: Szymon Doliwa, Jarosław J. Żejmo.

Sekretarz pisma LUX: Maciej Marchewicz

Współpracownicy:  Krzysztof Bielecki, Monika G. Bartoszewicz, Marcin Herman, Łukasz Kucharczyk, Anna Stępniak, Maciej Woźniak.