Protekcjonizm gospodarczy to polityka ochrony produkcji i handlu krajowego. Program ten po raz pierwszy pojawił się w Anglii, lecz w wieku XVIII był zwalczany przez zwolenników liberalizmu. W XIX wieku jego najwybitniejszym przedstawicielem był Fryderyk List, a w Polsce – Wawrzyniec Surowiecki oraz Fryderyk Skarbek. W Królestwie Polskim w latach 1815-1830 władze prowadziły intensywną działalność protekcjonistyczną wobec górnictwa, hutnictwa i włókiennictwa.
Inne teksty z miesięcznika Lux 3/4: NA KREDYT
Ku niepodległości gospodarczej
Stanisław Staszic (1755-1826) był pisarzem politycznym, uczonym filozofem, mężem stanu, działaczem gospodarczym oraz księdzem w jednej osobie. Pochodził z wielkopolskiej rodziny mieszczańskiej. Swoją karierę publiczną rozpoczął w okresie Sejmu Czteroletniego, publikując dzieła z zakresu polityki krajowej. Po III rozbiorze Polski prowadził badania geologiczne. Był założycielem, a od 1808 roku prezesem Towarzystwa Przyjaciół Nauk w Warszawie. Karierę polityczną, którą rozpoczął w Księstwie Warszawskim, kontynuował później w Królestwie Polskim
Z inicjatywy Staszica postanowieniem Namiestnika Józefa Zajączka 20 lutego 1816 roku została utworzona Główna Dyrekcja Górnicza w Kielcach oraz trzyletnia Szkoła Akademicko-Górnicza. 28 grudnia Staszic wszedł w skład utworzonej wówczas Komisji Rządowej Spraw Wewnętrznych i Policji, w której objął funkcję dyrektora Wydziału Przemysłu, Kunsztu i Handlu. Będąc najwybitniejszym znawcą geologii i zagadnień górniczo-hutniczych, decydował odtąd o rozwoju przemysłu Królestwa Polskiego. Dążył do rozpoznania poszukiwanych surowców mineralnych i ich eksploatacji oraz przeróbki, głównie w regionie świętokrzyskim (później powstał tam tak zwany Staropolski Okręg Przemysłowy), a także w okolicy Olkusza i Dąbrowy (Zagłębie). Jako jeden z nielicznych doceniał wydobycie węgla kamiennego. Wiele wysiłku włożył też w bezskuteczne poszukiwania złóż soli kamiennej w okolicach Buska i Ciechocinka. Staszic już w swoich pracach teoretycznych wskazał, iż drogą do samowystarczalności i ekonomicznej niezawisłości państwa wykorzystywanie własnych bogactw naturalnych.
Po objęciu resortu górnictwa zaczął poszukiwania na większą skalę, które objęły teren całego kraju. Głównym obiektem zainteresowania ministra była ruda żelaza, badano również obecność rud cynku, ołowiu, miedzi, srebra, soli kopalnej, słonych źródeł, a także bursztynu czy marmuru. Królestwa Polskiego nie było stać na tak drogie badania, dlatego Staszic pragnął wciągnąć do tego zadania osoby prywatne. Podstawą działań miało być uporządkowanie chaotycznego w tym czasie prawa górniczego. Staszic dążył do ustalenia „woli górniczej” i uznania praw pierwszego znalazcy danego surowca. Uważał, że niezbędne jest również wprowadzenie kontroli państwowej nad prywatnymi kopalniami, która mogłaby zapobiec rabunkowej gospodarce prywatnych właścicieli i ukrócić nadużycia. W roku 1817 udało mu się połowicznie wprowadzić te postulaty w życie mocą prawa wydanego przez naczelnika. Patenty na poszukiwania zwane „szurfowaniem” wydawane były przez Dyrekcję Górniczą. Rozwiązanie to stanowiło tymczasowy kompromis pomiędzy rządem a obszarnikami.
Dzięki zabiegom Staszica produkcja we wszystkich gałęziach przemysłu górniczego i hutniczego wzrosła o 100%, a w niektórych przypadkach nawet o 250%. Przyczyniło się do tego wytwórstwo wielu nowych artykułów. W swojej polityce uczony kierował się podporządkowaniem całego górnictwa i hutnictwa kontroli państwa, rentowność była dla niego sprawą drugorzędną. Uważał, że rozwoju tych dwóch gałęzi nie można oceniać z punktu widzenia szybkiego zwrotu inwestycji, liczyło się bowiem zaspokojenie potrzeb krajowego rynku bez uciekania się do importu. Samo podjęcie eksploatacji miało być drogą do podniesienia wartości bogactw naturalnych. W pierwszym etapie rozwoju przemysłu ciężkiego w Polsce Staszic opowiadał się za centralizacją zarządzania. Bał się anarchii wynikającej z własności prywatnej, która mogłaby doprowadzić do zahamowania rozwoju i marnotrawienia środków produkcji. Nie odrzucał całkowicie inicjatyw indywidualnych, jednak chciał je regulować poprzez odpowiednie przepisy i państwowy nadzór. Skarby naturalne miały być traktowane jako własność prywatna, ale też własność społeczna.
Kolejny projekt Staszica zakładał zezwolenie każdemu na poszukiwania wszelkich kruszców pod warunkiem zawiadomienia władz i ewentualnej mediacji władz górniczych w zakresie powstałych sporów. Dążono w ten sposób do zlikwidowania monopolu właścicieli posiadłości ziemskich na eksploatację bogactw znajdujących się na ich terenie, co spowodowałoby z kolei wzrost zysków dla przemysłu całego Królestwa Polskiego. Projekt ten został jednak odrzucony. Z wielkim trudem udało się za to wywalczyć prawo do wydobycia miedzi, ołowiu, srebra i soli jedynie za pozwoleniem Dyrekcji Górniczej, co było połowicznym sukcesem. Uczonym z dużym zainteresowaniem podchodził również do badań nad nowymi formami paliwa. Uważał, że opieranie się na drzewie będzie hamulcem dla rozwoju przemysłu i doprowadzi do masowego wyrębu lasów.
Produkcja własna ponad wszystko
W chwili objęcia przez Staszica funkcji kierownika Wydziału Przemysłu i Kunsztów rozwój przemysłu ciężkiego w Polsce był raczej niski. Istniało tylko kilkanaście kopalni i kilka prymitywnych pieców do wytopu żelaza, a górnictwo i hutnictwo prywatne prawie nie istniało. Biorąc przykład z Europy Zachodniej, Staszic doszedł do wniosku, że te dwie dziedziny są niezbędne dla zapewnienia krajowi niezależności ekonomicznej i ogólnego dobrobytu. Pierwszym krokiem w tym kierunku miało być stworzenie ram organizacyjnych, zapewnienie podstawy finansowej i ochrony zewnętrznej dla przemysłu ciężkiego. Na początku zorganizowano administrację terenową. W 1816 roku powstała w Kielcach Główna Dyrekcja Górnicza, której zapewniono stały dopływ funduszy z trzynastu ekonomii spośród dóbr narodowych (rządu Królestwa nie stać było na jej bezpośrednie finansowanie). Kolejną kwestią było usunięcie przeszkód hamujących rozwój produkcji krajowej, zwłaszcza wywozu rudy za granicę oraz napływu zagranicznego żelaza i wyrobów żelaznych. Już w 1816 roku został wprowadzony zakaz eksportu rud oraz wprowadzenie takich ceł na żelazo i wyroby pochodne, że import stał się nieopłacalny. Potwierdzało to wcześniejsze wywody Staszica, że handel zagraniczny jest jedynie narzędziem podporządkowanym interesom przemysłu. Duże cła to z kolei typowy przykład polityki protekcyjnej.
Sprawą nie mniej istotną była wzrastająca liczba wykwalifikowanych robotników krajowych oraz ludzi znajdujących utrzymanie w przemyśle ciężkim. Polityka Staszica ignorująca rentowność produkcji spotkała się jednak z ich strony z zarzutami rozrzutności i inwestycji nakładów bez względu na koszty.
W roku 1817 przy współudziale Staszica została otwarta nowoczesna huta Aleksandra w Białogonie, największy wówczas zakład przeróbki metali nieżelaznych posiadający aż piętnaście pieców hutniczych i odlewni. Pełnił on także rolę ośrodka badawczego oraz zakładu szkoleniowego dla Szkoły Akademicko-Górniczej.
Przemysł lekki ze względu na inną bazę surowcowa oraz tradycję był inaczej traktowany przez Staszica. Istniał on głownie na wsiach i w mniejszych miasteczkach jako zajęcie poboczne. Podobnie jak górnictwu i hutnictwu, doskwierał mu brak funduszy i wykwalifikowanej kadry roboczej. Dwie pierwsze dziedziny były jednak dla uczonego sprawą priorytetową, włókiennictwo miało zatem oprzeć się głównie na przedsiębiorcach prywatnych.
Za swoje główne zadanie Staszic uważał sprowadzenie do Królestwa Polskiego odpowiedniej liczby rzemieślników i fabrykantów, co było spowodowane brakiem kadr i stosunkami panującymi w rolnictwie. Imigracja z początku nie przybrała większych rozmiarów, dopiero pogorszenie sytuacji drobnych rzemieślników w Prusach i Rosji zmieniło sytuację. Pracowników starano się zachęcić różnymi ulgami i przywilejami, w tym organizacją warsztatu pracy, ułatwieniami w zbycie oraz osobistymi prerogatywami. Wszyscy emigranci byli zwalniani na sześć lat z podatków i od służby wojskowej, mieli prawo do bezcłowego wwozu bydła i ruchomości oraz powrotu do ojczyzny w dowolnym momencie. Udzielano też indywidualnej pomocy produkcyjnej – przydzielano budynki i pomieszczenia do pracy, udostępniano bezpłatne drewno z lasów państwowych, oddawano młyny rządowe na urządzanie foluszarni. Staszic uważał sprowadzanie obcych fachowców za zło konieczne i jasno zdawał sobie sprawę, że bez własnych wykwalifikowanych kadr nie można zapewnić samodzielnego rozwoju przemysłowego kraju. Z tego właśnie powodu w 1817 roku założono w Warszawie rządową fabrykę kobierców. Jednocześnie Staszic dążył do rozszerzenia i doskonalenia bazy surowcowej, na przykład poprzez rozwój hodowli owiec w dobrach górniczych, których sam był gospodarzem.
Uczony opracował również szeroki program szkolenia zawodowego. Najniższym stopniem szkół miały być szkoły elementarne zakładane na koszt państwa we wsiach i osadach przemysłowych. Zorganizował ponadto szkoły niedzielne, które starał się zakładać w każdym większym mieście, co spotkało się ze znacznym oporem społecznym ze względu na obowiązujący w nich przymus uczestnictwa w praktykach religijnych.
Dyrektor Wydziału Przemysłu i Kunsztów nieustannie dbał o podnoszenie technicznego poziomu produkcji. Sprowadzał maszyny z zagranicy i próbował konstruować je w kraju, by zrekompensować niedostateczną ilość wolnonajemnej siły roboczej. Początkowo musiał się uciec do przykładów z Europy Zachodniej, aby później jak najszybciej usamodzielnić się od zagranicy. W celu zwiększenia jakości wyrobów stosował różne odznaczenia, zlecał patentowanie nowych wynalazków oraz organizował wystawy mające na celu popularyzację postępu mieszkańców Królestwa Polskiego w nauce, pracy i użytecznych przedsięwzięciach.
Rozwój przemysłu wymagał od Staszica pomocy w zakresie zbytu, dlatego często nadawano osadom rzemieślniczym przywileje miejskie z prawem urządzania jarmarków i targów. Inną formą walki o rynek było zapewnienie dostaw sukna i płótna dla wojska. Jednocześnie rozwinięto protekcję celną – w roku 1816 Staszic przedstawił Komisji Skarbowej wniosek o podniesienie cła na pantalony, gdyż te produkowane w Warszawie nie ustępowały jakością importowanym, z kolei w 1817 zaapelował o zniesienie cła eksportowego na produkowane w kraju wyroby gotowe.
Podstawowym i najważniejszym czynnikiem, który zapewnił szeroki zbyt przemysłowi Królestwa Polskiego, było otwarcie rynków Cesarstwa Rosyjskiego. Starania o wolny eksport do Rosji trwały od 1818 roku. Aby uniknąć nadużyć w tym obszarze, wprowadzono świadectwa pochodzenia towarów i rozwijano lokalne jarmarki. Dzięki polityce Staszica Warszawa miała stać się kluczowym Środkowoeuropejskim ośrodkiem handlu. Towary przywożone na jarmarki korzystały wcześniej z dużej ulgi celnej, co wpływało negatywnie na rozwój przemysłu krajowego. Zniesiono zatem przywileje dla kupców zagranicznych, a w roku 1821 wyjęto spod ulg towary, które były wytwarzane w kraju w dostatecznej ilości. Jarmarki przekształciły się ostateczne w targ dla wyrobów krajowych. Przestały być hamulcem rozwoju przemysłu i stały się jedną z jego dźwigni.
Ekonomia przyszłości
Z działalnością Staszica należy wiązać powstanie nowych zakładów przemysłowych, między innymi wspomnianej fabryki kobierców w Warszawie i fabryki obróbki marmurów w Chęcinach, a w kolejnych latach również wapiennika koło Inowłodza, przędzalni w Ozorkowie oraz manufaktur i zakładów chałupniczych, sukienniczych oraz tekstylnych w rejonie Przedborza, Łodzi, Zgierza, Gostynina i Skierniewic. Dla powstałych inwestycji budowano osady fabryczne, szkoły i drogi, dbano też o uregulowanie stosunków własności obszarów i urządzeń nabytych na własność rządu z rąk duchownych i prywatnych. Staszic projektował założenie fabryki porcelany w Iłży oraz wytwórni szkła i porcelany w Bodzentynie, a także sprowadzenie maszyn przędzalniczych do Łodzi i fabryki lnu w Marymoncie. Inwestycje nie przynosiły jednak spodziewanych dochodów. Straty budżetu państwa przekroczyły milion złotych, co stało się przyczyną debaty w Radzie Stanu i krytyki na sejmach. Doszło również do konfliktu z ministrem skarbu księciem Ksawerym Druckim-Lubeckim, który chciał podporządkować Wydział Przemysłu, Kunsztu i Handlu swojemu resortowi. W rezultacie 28 marca 1824 roku Staszic ustąpił z dyrekcji Wydziału. Przygotowany przez niego plan gospodarczy nie został przyjęty.
Polityka protekcyjna Stanisława Staszica odzwierciedlała jego poglądy w dziedzinie ekonomii. Ich istotą był jak najszybszy rozwój przemysłu pod względem ilościowym i jak najszybsze wyposażanie go w coraz nowsze rozwiązania techniczne. Rozwój górnictwa i hutnictwa w Królestwie Polskim uczony chciał oprzeć przede wszystkim na wykorzystaniu surowców własnych, dlatego za jedno z podstawowych zadań w tej dziedzinie uważał naukowe poznanie i rozszerzanie ich bazy. Najwięcej wysiłku wkładał właśnie w te obszary produkcji, gdyż posiadały one trwałe zaplecze w postaci bogactw naturalnych, a jednocześnie zaspokajały potrzeby rolnictwa oraz zapotrzebowanie ludności. Rozumiał przy tym, że konieczne jest również wspomaganie innych rodzajów wytwórstwa, zwłaszcza włókiennictwa, ponieważ przemysł ciężki nie był w stanie samodzielnie podtrzymać gospodarki kraju.
Wobec trudności finansowych i kadrowych Staszic nie mógł w pierwszym okresie oprzeć swoich działań jedynie na polskich siłach, co uważał jednak za przejściowe zło konieczne. Sprowadzając zagraniczne maszyny, starał się jednocześnie o stworzenie własnego przemysłu produkcji maszyn, a ściągając wykwalifikowanych specjalistów i rzemieślników z innych państw, organizował natychmiast szkolenia dla robotników krajowych. Jednocześnie tworzył szeroką sieć kształcenia zawodowego wszystkich poziomów, aby wychować własne wykwalifikowane kadry i osiągnąć w przyszłości samowystarczalność. Polityka protekcyjna była jednym z narzędzi umożliwiających przyspieszoną industrializację Królestwa Polskiego.