Jedną z płaszczyzn badań nad obszarem poradzieckim, która nie cieszy się aż tak silnym zainteresowaniem polskich analityków oraz naukowców, w przeciwieństwie na przykład do bezpieczeństwa czy wewnętrznych procesów politycznych, jest nauka i szkolnictwo wyższe.
Stanowi to w dużej mierze wynik realnych relacji między państwami Zachodu (w tym Polską) a państwami powstałymi na gruzach Czerwonego Imperium w tych dziedzinach, który to w większości przypadków spowodowany jest impasem politycznym, różnicą w poziomach nauczania, czy też po prostu zwyczajnym brakiem zainteresowania.
Problem w przeprowadzaniu kompleksowych analiz systemów szkolnictwa wyższego na obszarze poradzieckim wiąże się również z faktem, że ta geopolityczna przestrzeń z roku na rok staje się coraz bardziej zróżnicowana i podzielona. W jej centrum pozostaje oczywiście Federacja Rosyjska jako prawny następca ZSRR oraz imperium regionalne z określonymi ambicjami globalnymi, ale jej wpływy nie są już tak silne i jednakowe w byłych radzieckich republikach. Zwrócić przy tym uwagę należy, że z tzw. Zachodem instytucjonalnie związały się przecież Litwa, Łotwa i Estonia, a na Ukrainie i w Gruzji trwają procesy, które coraz bardziej odsuwają je od doświadczeń radzieckich i wzorców rosyjskich. Inne państwa, mimo że silnie związane są z Rosją jak np. Armenia czy Kazachstan, starają się dywersyfikować swoje kontakty uczelniane i naukowe. Stąd też coraz trudniej badać i porównywać uniwersytet na obszarze poradzieckim, gdyż drogi jego potencjalnego rozwoju lub degradacji przedstawiają się odmiennie. Można próbować jedynie ocenić to, co powstało po dezintegracji i upadku ZSRR, a także to, w którą stronę ukierunkowana zostanie droga rozwoju na przyszłość. I obecnie te zjawiska pozostają głównym punktem zaczepienia nad badaniami poradzieckiego uniwersytetu.
Ideologia i funkcjonalność uczelni radzieckiej
W ZSRR szkolnictwo wyższe pełniło wiele fundamentalnych zadań, których wykonanie przyczyniać się miało do budowy sprawnie funkcjonującej machiny państwa socjalistycznego. Szkolnictwo wyższe było więc miejscem, gdzie przedstawiciele mas pracujących zdobywali edukacje, nabywali wiedzę w zakresie właściwych postaw ideologicznych, a także miejscem, gdzie tworzono i kontrolowano rozwój intelektualno-życiowy radzieckiej inteligencji. Jednak najważniejszą funkcją uniwersytetu było przygotowanie odpowiednich kadr dla państwa radzieckiego. Dla gospodarki, a głównie przemysłu ciężkiego oraz zbrojeniowego, a z drugiej strony dla ciągle rozrastającej się administracji. Ta ostatnia tendencja związana była np. z koncepcjami w radzieckiej teorii prawa administracyjnego i zarządzania lat 60. i 70. XX. w., zgodnie z którą to odpowiednie przygotowanie kadr decydować miały głównie o efektywnym funkcjonowaniu aparatu państwa radzieckiego. Stworzony przez W. I. Lenina ustrój socjalistyczny państwa (w tym administracja) i dążenie poprzez niego do komunizmu były bowiem obiektywnie jedynym słusznym kierunkiem polityczno-ustrojowym, więc to od właściwie przygotowanych kadr należeć miało skuteczne zarządzenie instytucjami państwa i społeczeństwa socjalistycznego. Istotna systemu i jego organizacja były więc już pewną istniejącą doskonałością, a tylko od urzędników i ludzi kierujących systemowymi instytucjami radzieckimi zależała realizacja zasad socjalizmu. W założeniu ideologicznym system był dobry, jedynie właściwy, co powodowało, że potrzeba była tylko stałego dopływu wykształconych oraz ideologicznie przygotowanych kadr. Natomiast jeśli chodzi o sferę gospodarki, dobrze wykształcone kadry przyczyniać miały się do zwycięstw państwa radzieckiego nad państwami tzw. Zachodu, oczywiście w „pokojowej rywalizacji”. Układ taki, polegający na silnym związaniu uczelni z przedsiębiorstwami, był jednak w wielu aspektach korzystny dla obu stron i rekonstruowany jest obecnie w Federacji Rosyjskiej. Wspomnieć należy również to, że ZSRR w większości przypadków zmuszony został do organizacji uniwersytetów od zera, gdyż po tzw. przewrocie październikowym większa część kadr naukowych dobrze funkcjonujących uniwersytetów carskich (dobrze zintegrowanych naukowo z ośrodkami z Niemiec, Austrii, czy Francji) zmuszona została do emigracji lub poddana została represji albo na niektórych jego terytoriach nie było w ogóle tego typu instytucji (np. niektóre regiony Azji Centralnej). Tym samym radzieckie władze inwestowały znaczne środki w procesie odtworzenia inteligencji akademickiej.
Rosja. W poszukiwaniu optymalnego modelu
Następstwa rozpadu ZSRR i przemiany lat. 90 XX w. oznaczały dla rosyjskiego systemu nauki znaczną stagnację. Z jednej strony nastąpiła wolność nauki, co było niezwykle istotne dla humanistyki, ale z drugiej strony szkolnictwo wyższe pozbawione zostało stabilnego finansowania ze strony państwa. W tych warunkach nastąpiła inflacja uniwersytetów prywatnych, rozpleniła się korupcja, a z następstwami kryzysu lat 90. i problemami z niżem demograficznym, czy też z doborem najlepszych kadr radzą sobie tylko największe ośrodki (Moskwa, Petersburg, Nowosybirsk). Natomiast problemy z odpowiednim dofinansowaniem szkół wyższych spowodowały, że opłaty za studia w najlepszych uczelniach rosyjskich stały się bardzo wysokie. Z drugiej strony powoduje to, że osoby, które na to stać lub są niezadowolone z egzystencji w Rosji, decydują się na wyjazd na uczelnie zachodnie, gdyż ceny w wielu przypadkach stały się konkurencyjne. To drugie zjawisko korzystne jest zresztą z punktu widzenia władz.
Czynniki decyzyjne w Rosji mają jednak świadomość zależności, wynikającej głównie z doświadczeń Imperium Rosyjskiego, że młodzież ucząca się, a zwłaszcza młoda inteligencja musi zostać wchłonięta jak najszybciej przez system, by z jednej strony jej praca stała się dla państwa czynnikiem sprzyjającym rozwojowi, ale też głównie dlatego, żeby nie sprzyjać rozszerzaniu kręgu przeciwników ustroju. Stąd na uczelniach lub przy uczelniach działa wiele organizacji oraz programów, które zachęcają młodych do aktywności, ale tak, żeby swoją przyszłość ukierunkowali na biznes lub w pracę w rosyjskim aparacie państwowym. Cechą charakterystyczną tego systemu jest więc funkcjonowanie specjalistycznych uczelni wyższych (na dość wysokim poziomie) jak np. Rosyjska Akademia Gospodarki Narodowej i Służby Państwowej przy Prezydencie FR, która powstała w 2010 r. z połączenia Akademii Gospodarstwa Narodowego przy Rządzie FR (wcześniej Akademia Gospodarki Ludowej przy Radzie Ministrów ZSRR) i Rosyjskiej Akademii Służby Państwowej przy Prezydencie FR (wcześniej Akademia Nauk Społecznych przy KC KZPR). Na takiej samej zasadzie działa słynny Moskiewski Instytut Spraw Międzynarodowych przy MSZ FR. Absolwenci tych uczelni co do zasady bez problemu znajdują zatrudnienie w rozbudowanej administracji, samorządzie, armii, służbach i spółkach państwowych. Obok tego, zachował się układ funkcjonalności, gdzie przy największych kompleksach (np. kosmicznym, zbrojeniowym, górniczym) funkcjonowały specjalne instytucje naukowe, które zapewniały stały dopływ kadr. Przykładem tego zjawiska jest podmoskiewskie miasto Koroljow, które jest jednym z głównych centrów badawczych w zakresie rakiet (głównie kosmicznych).
I wydaje się, że w kierunku rozwoju uniwersytetów specjalistycznych oraz wsparcia najsilniejszych ośrodków pójdzie Rosja. Przykładem tego jest reforma z 2015 r., na mocy której liczba uczelni wyższych oraz ich filii zmalała z 2486 w 2014 r. do 1256 w 2017 r. Model taki ma być opłacalny, zgrany z potrzebami państwa i tym samym efektywny. Wydaje się również, że jest on przemyślany i odpowiada rozwojowi państwowości FR w kierunku ustroju neopolicystycznego, którego imperatywem jest zachowanie odrębności od tzw. Zachodu, obrona swojej strefy wpływów oraz niezależny rozwój. Wszystko to ma następować przy próbie utrzymania kontaktów naukowych i ściąganiu naukowców zachodnich, gdyż w wielu płaszczyznach rosyjska nauka i gospodarka nie są w stanie funkcjonować samodzielnie. W kontekście rosyjskim trzeba jednak wspomnieć to, że chociażby poziom niektórych aktywności akademickich jest o wiele wyższy niż w Polsce. Według autora tekstu naczelnym przykładem są w tym zakresie konferencji naukowe na różnych szczeblach, w czasie których wcześniejsze opuszczenie panelu traktowane jest jako coś sprzecznego z etosem akademickim.
Między uniwersytetem narodowym, Rosją, a Zachodem
Pozostałe byłe republiki ZSRR szukają własnej formuły uniwersytetu. Wydaje się jednak, że naczelnym zadaniem po 1991 r. była dla nich koncepcja uniwersytetu jako instytucji, sprzyjającej nie tylko wzrostowi społeczno-gospodarczemu, ale jako organu, który miał na celu odtworzenie lub w ogóle stworzenie nauki opartej na języku i elitach narodowych. Procesy takie zachodziły i zachodzą intensywnie w państwach Kaukazu Południowego i Azji Centralnej. Proces ten aktualnie jest dość silnie zauważalny w Kazachstanie, gdzie mamy do czynienia niewątpliwie z polityką tzw. kazachizacji, a także coraz silniejszego jego objawy dostrzegamy w Białorusi. W większości tych państw proces unarodowienia szkół wyższych się jednak udał, co oznacza, że na pewien sposób przełamywana zostaje wyłączna integracja w ramach kultury radziecko-rosyjskiej. Bez oceny stopnia jakości nauki, stwierdzić można, że stworzono własne bazy szkół wyższych, otwartych na relacje z innymi ośrodkami. Problemem pozostają jednak finanse. Państwa bogate w surowce jak Azerbejdżan i Kazachstan inwestują zarówno w infrastrukturę uniwersytecką, jak i w kadrę. Szczególnie w Kazachstanie uczelnie oferują znaczne pensje dla wykładowców z Unii Europejskiej. Natomiast państwa takie jak Białoruś, Armenia, Kirgistan, Tadżykistan, czy Kirgistan zdane są głównie na własne siły. I o ile Armenia posiada silne wsparcie ze strony swojej diaspory, a także jej władze postawiły na sferę IT jako motoru napędzającego rozwój kraju, o tyle np. biedny Kirgistan, czy Tadżykistan zdany jest na incydentalną pomoc Zachodu lub korzystanie z kadr i rozwiązań rosyjskich.
§