Od ponad roku naszą uwagę przykuwa sprawa wschodniego sąsiada – Białorusi. Uczestnicy protestów społecznych, które wstrząsają tym krajem, posługują się bardzo wyraźną i czytelną symboliką, która, co oczywiste, ma cementować ich spoistość. Symbole stają się centrum skupienia uwagi mas oraz są jasnym i prostym wyrażeniem wartości, które im towarzyszą. Można powiedzieć, że naturalnymi zespołami symboli, z którymi w ogóle mogą identyfikować się strony politycznego sporu dotyczącego przyszłości Białorusi, są te, które dotyczą Wielkiego Księstwa Litewskiego, Białoruskiej Socjalistycznej Republiki Sowieckiej i Związku Sowieckiego oraz Białoruskiej Republiki Ludowej.
W tym zestawieniu wskazać należy faworytów, toteż uznać należy, że na pewno zbiorowa świadomość Białorusinów nie jest zagospodarowana przez symbolikę związaną z Wielkim Księstwem Litewskim, choć nie można jej zupełnie pominąć. Faworytami starcia aksjologicznego reprezentującego dwie osie białoruskiego sporu stają się więc symbole bezpośrednio po sobie następujące – Białoruska Republika Ludowa oraz Białoruś Sowiecka. O ile symbolika i tradycje, które Związek Sowiecki zostawił po sobie na Białorusi, są powszechnie znane, ze względu na fakt, że to właśnie na nich opiera swoją władzę rządzący od prawie 30 lat Aleksander Łukaszenko, o tyle odpowiedź na pytanie jakie jest pochodzenie idei niepodległej, niesowieckiej Białorusi nie jest powszechnie znana.
I wojna światowa objawiła światu głęboką korozję państwa Rosyjskiego. Pomimo niewielkich sukcesów militarnych w pierwszych dwóch latach Wielkiej Wojny, państwo carów nie było w stanie przemóc lepiej zorganizowanego i zaawansowanego technologicznie przeciwnika niemieckiego. Dała o sobie znać choroba od dekad niewidocznie trawiąca rosyjskie społeczeństwo – nihilizm. Straty wojenne, zarówno ludzkie, jak i materiałowe, stały się ogromnym brzemieniem dla gospodarki państwa, nie mówiąc już o potencjale gospodarczym terytorium, które z miesiąca na miesiąc w większej ilości przechodziło pod niemiecką i austro-węgierską kontrolę. Nie trzeba dodawać, że na fali powszechnego niezadowolenia społecznego odradzały się, lub rodziły z niebytu, rozmaite ruchy niepodległościowe i rewolucyjne. Traktat, który 3 marca 1918 roku Państwa Centralne zawarły z Rosją Sowiecką w Brześciu Litewskim, przewidywał utworzenie niemieckiej strefy okupacyjne, terytorialnie obejmującej mniej więcej dzisiejsze granice państw bałtyckich, Białorusi i Ukrainy. W myśl koncepcji Mitteleuropy Niemcy przystąpili do politycznego organizowania okupowanej przestrzeni, chociaż należy powiedzieć, że ze względu na pogarszającą się sytuację wojenną samych państw centralnych, proces ten szybko wymknął im się spod kontroli. Zwrócenie całej uwagi na sprawy frontu zachodniego i w rezultacie przegrana Niemiec w Wielkiej Wojnie wytworzyły stan politycznej próżni na terytorium między Wisłą a Dnieprem i Dźwiną, która musiała zostać jakoś politycznie zagospodarowana. Korzystając z pobrzeskiej koniunktury, 25 marca 1918 roku niepodległość ogłosiła Białoruska Republika Ludowa, czyli pierwszy w dziejach czystobiałoruski byt polityczny. Żeby jednak omówić genezę jej powstania, należy cofnąć się do roku 1917.
W omawianym cały szereg środowisk niepodległościowych politycznie związało się z szeroko rozumianym ruchem rewolucyjnym. Wiele z nich obok politycznej suwerenności swojego państwa kładło na szali przeprowadzenie w jakimś zakresie rewolucji społecznej wewnątrz swojego narodu. Z chwilą wybuchu rewolucji październikowej kilka ze stronnictw zdecydowało się zupełnie porzucić sprawę narodową na rzecz sprawy klasowej, nie inaczej było w przypadku białoruskich ugrupowań politycznych. W odpowiedzi na te tendencje oraz w obawie przed polityczną marginalizacją umiarkowane białoruskie ugrupowania polityczne 27 października 1917 roku w okupowanym przez Niemców Mińsku ogłosiły powstanie Wielkiej Rady Białoruskiej, a na jej czele stanęli Jazep Dyła (przewodniczący) oraz Alaksandr Pruszyński i Arkadź Smolicz (zastępcy).
Wielka Rada Białoruska stawiała przed sobą dwa cele – po pierwsze, zatrzymać polityczny dryf białoruskich środowisk politycznych w kierunku poparcia bolszewizmu szykującego się do przeprowadzenia zamachu stanu i uznania prymatu sprawy klasowej nad niepodległościową, a po drugie (ale znacznie ważniejsze) za cel postawiła sobie wywalczenie autonomii w ramach powstałej w wyniku rewolucji lutowej Republiki Rosyjskiej. Wszystko zmieniło się niespełna trzy tygodnie później, kiedy 7 listopada w Piotrogrodzie bolszewicy zorganizowali swój przewrót. W obliczu tych wydarzeń jasne stało się, że widmo bytu autonomicznej Białorusi w ramach sfederalizowanego państwa rosyjskiego staje się coraz bardziej mgliste, toteż od tego momentu WRB zaczęła jednoznacznie ciążyć w kierunku niepodległościowym. Rada wystosowała odezwę do narodu białoruskiego, w której wezwała do gromadzenia się wokół niej, a bolszewicki zamach określiła jako przejaw anarchii.
W celu scementowania rodzimych środowisk politycznych, w obliczu przyśpieszającej sytuacji politycznej Rada zwołała do Mińska na dzień 5 grudnia Wszechbiałoruski Zjazd, którego celem było ostateczne określenie aspiracji politycznych narodu białoruskiego. Wzięło w nim udział prawie 1800 delegatów z terenów Białorusi i Litwy. Zdania były podzielone, bowiem przedstawiciele guberni zachodnich zdecydowanie opowiadali się za niepodległością i suwerennością państwa białoruskiego, zaś delegaci z Mohylewa oraz Witebska przyszłość swojego kraju widzieli w ramach autonomii wewnątrz państwa rosyjskiego (z zastrzeżeniem, że nadal wierzono w to, że przyszła Rosja będzie demokratyczna, a nie bolszewicka). Ostatecznie Zjazd ogłosił, że naród białoruski ma prawo do niepodległości i samostanowienia. W obliczu faktu, że Rosja pogrążała się coraz bardziej w rewolucyjnej anarchii, nie powinien dziwić fakt łatwego zwycięstwa stronnictwa niepodległościowego.
3 marca 1918 roku podpisano traktat pokojowy w Brześciu Litewskim i ustanowiono na wschodzie niemiecką strefę okupacyjną, toteż partnerem kontraktowym w grze o niepodległość Białorusi stały się kaizerowskie Niemcy. Dlatego po ustanowieniu niemieckiej strefy okupacyjnej i zażegnaniu bolszewickiego zagrożenia na dłuższy – jak się mogło wydawać – czas, już 9 marca 1918 roku Komitet Wykonawczy I Zjazdu Wszechbiałoruskiego ogłosił powstanie Białoruskiej Republiki Ludowej, zaś 25 marca tegoż roku Rada Białoruskiej Republiki Ludowej ogłosiła niepodległość państwa. Na pierwszego przewodniczącego, czyli formalną głowę państwa, wybrano byłego carskiego pułkownika – Iwana Sieradę.
Świadomość narodowa oraz aspiracje niepodległościowe Białorusinów okazały się jednak niewystarczające. Przypomnijmy, że w białoruskim społeczeństwie nadal występował silny podział polityczny, w którym część środowisk politycznych ciążyła ku środowiskom rewolucyjnym, toteż w praktyce byt nowopowołanej republiki zależał od ochronnego parasola rozciągniętego przez Niemców. Ci z kolei wcale nie śpieszyli się z faktyczną pomocą młodemu państwu. Władze okupacyjne nie zgodziły się na utworzenie regularnych, białoruskich oddziałów wojskowych i przekazali władzom BRL jedynie władzę cywilną – handel, kulturę, pomoc społeczną, edukację, przemysł etc. W tym miejscu można już powiedzieć, że byt nowego państwa był krótki i istniało ono, dopóki, dopóki Niemcy nie wycofali swych wojsk ze wschodu. Rząd BRL przemieścił się do Grodna pod naporem wojsk bolszewickich, które 10 grudnia 1918 roku wkroczyły do Mińska.
W lutym 1919 roku przystąpiono w Grodnie do utworzenia białoruskiej siły zbrojnej, powołano 1 Białoruski Pułk Piechoty liczący około 800 żołnierzy oraz batalion komendy grodzieńskiej zdolny wystawić 350 ludzi pod bronią. Faktyczna sytuacja stawała się coraz bardziej dramatyczna. Białoruska Republika Ludowa nie miała ustalonych granic. Owszem, zgłaszała pretensje terytorialne do ziem zamieszkałych przez ludność białoruskojęzyczną, podjęto też próbę powołania komisji granicznych z Ukraińską Republiką Ludową oraz Republiką Łotewską, ale faktyczny brak efektywnej kontroli nad terytorium podległym rządowi BRL i brak uznania międzynarodowego, a także pogarszająca się sytuacja militarna, ostatecznie uniemożliwiły wytyczenie linii granicznych.
Niemcy się wycofywali, ze wschodu napierali bolszewicy, od zachodu szli Polacy – młoda Białoruś znalazła się w strefie zgniotu. Losy Białoruskiej Republiki Ludowej ostatecznie przypieczętował zawarty pomiędzy Polską a Związkiem Radzieckim traktat ryski, który podzielił ziemie białoruskie pomiędzy obydwa państwa.
***
Pomimo tego, że Białoruska Republika Ludowa była tworem raczej efemerycznym i zupełnie niesamodzielnym szczególnie dziś widzimy, że echa jej istnienia wybrzmiewają nawet po stu latach. Chodzi oczywiście o sferę symboli. To, co dziś nazywamy Białorusią, uznaną odrębność polityczną uzyskało pierwszy raz w swojej historii wraz z upadkiem Związku Sowieckiego. Ciężko uznać bowiem Wielkie Księstwo Litewskie za państwo o żywiole czysto białoruskim, choć jednocześnie nie można zaprzeczyć, że był on na jego terenach bardzo silny, a na prowincji często zupełnie dominujący. Kiedy w głowach białoruskich przywódców politycznych pierwszy raz pojawiły się marzenia o niepodległości, jasnym stało się, że trzeba tę ideę zamanifestować za pomocą symboli.
To właśnie te symbole są największym i jedynym dotychczas dziedzictwem przedwcześnie zmarłej Białoruskiej Republiki Ludowej. Jej herbem stała się tzw. pogoń białoruska, czyli jedna z wersji znanego na całej Rusi od czasów średniowiecza symbolu, przedstawiającego jeźdźca z lancą siedzącego na koniu. Znak ten, kojarzący się z państwowością litewską, ma oryginalnie ruską genezę i do dziś obecny jest w herbach wielu miast na wschodzie (m.in. w Moskwie – św. Jerzy Zwycięzca). Pogoń białoruska występowała na herbie Białoruskiej Republiki Ludowej oraz współczesnej Republiki Białoruskiej w latach 1991-1995. Inaczej rzecz miała się z biało-czerwono-białą flagą. Początkowo używano flagi zupełnie białej – jako oczywistego symbolu Białej Rusi. Tę, którą dzisiaj znamy, zaprojektował w 1917 roku Klaudiusz Duż-Duszewski.
Duszewski, któremu powierzono stworzenie nowego projektu flagi narodowej, opierał się na barwach występujących w białoruskiej ornamentyce ludowej, ponadto za wzór i inspiracje posłużył silny motyw chrześcijański tj. symbolika związana z postacią patrona Litwy – św. Jerzego. To właśnie białe chorągwie z czerwonymi krzyżami zobaczymy na kopiach jeźdźców hetmana Konstantego Ostrogskiego na obrazie przedstawiającym bitwę pod Orszą, w której wojska Wielkiego Księstwa Litewskiego zatrzymały moskiewski najazd Iwana Czeladina. Kolorystyka była wobec tego dosyć jasna, pytaniem otwartym był układ samej flagi. Według legendy trzy poprzeczne pasy zawdzięczają Białorusini pewnej dyskusji, która odbyła się w mieszkaniu Duszewskiego. Jak mówi podanie, siedział on wówczas nad starymi księgami, szukając inspiracji w ornamentyce cerkiewnej, ale w skupieniu przeszkadzała mu dyskusja przyjaciół. W pewnym momencie jeden z jej uczestników zakończył rozmowę w żywiołowy sposób i na odchodne powiedział “Gdzie dwóch Białorusinów, tam trzy partie.“. I tak miała narodzić się trójkolorowa, biało-czerwono-biała flaga, obowiązująca na niepodległej Białorusi do roku 1995. Jak w każdej legendzie, tak i w tej musi być pierwiastek prawdy. Dziwny to naród, który te same symbole odrzuca w demokratycznym referendum, a niespełna 30 lat później z lubością się nimi otacza, nie bacząc na grożące konsekwencje.