Film Jobs o założycielu korporacji Apple ledwie dotyka głębszej roli największego kreatora narzędzi w sektorze informacji. Steve założył coś w rodzaju religii, swoją sektę technologiczną. Trochę jak Mojżesz; ten z kolei skodyfikował – z niejaką pomocą z góry – monoteizm etyczny. Zły …