Żorż Ponimirski: Historyk po posthumanizmie

Kiedy bierze się do rąk czasopisma czy też publikacje naukowe ludzi zaliczanych do środowiska tak zwanej lewicy humanistycznej, można odnieść wrażenie, że część z nich zajmuje się, delikatnie rzecz ujmując, tematami dziwnymi i niecodziennymi. Na czytelnika czekają więc stada transhumanizmów, posthumanizmów, nieantropologicznych narracji, dyskursów animalistycznych, genderów i dekonstrukcjonizmu

Ma się wrażenie barokowości formy przykrywającej błahość tematów. Sięgając po awangardę nowoczesnej humanistyki, aż chce się, czytając tego typu naukowe rozprawy, zacytować starego dobrego Różewicza:

autor może filozof a nawet prorok
nie pamiętam bo zasnąłem
napuszczał te słowa na siebie
szczuł na siebie

Człowiek dzielny, pragnący poszerzyć swoje horyzonty, nie może się jednak zrażać nagromadzeniem słów obarczonych złowieszczo brzmiącą końcówką „izm” i musi zanurzyć się w toń Tekstów drugich czy też Zoophilologica. Polish Journal of Animal Studies. Wgryźć się w Zwierzęta, gender i kultura. Perspektywa ekologiczna, etyczna i krytyczna, Śmierć zwierzęcia. Współczesne zootanatologie czy też Literaturę rosyjską wobec upodmiotowienia zwierząt. Rozsmakować się w podawanych tam treściach i dokonać refleksji nad swoim dotychczasowym życiem.

W końcu czytelnik może dojść do wniosku, że perspektywa antropocentryczna, czyli taka, która każe się zajmować tylko człowiekiem w badaniach humanistycznych, skończyła się, wyczerpała i trzeba się skupić również na innych zwierzęta albo przedmiotach.

Aby nie być nazbyt rozbuchanym w swoim artykuliku, postanowiłem ograniczyć się do jednej dziedziny, a mianowicie do historii. Tutaj mamy do czynienia z kilkoma (jak mi się zdaje, uchodzącymi za wyznacznikowe tekstami) zaludniającymi opasły tom Teorii wiedzy o przeszłości na tle współczesnej humanistyki: Powrót do pytania o to, co ludzkie i zwierzęce (LaCapra), Ostatni kantysta w nazistowskich Niemczech, Zwierzęta i ludzie po Levinasie (Clark), Przedmioty także posiadają sprawczość (Latour), Kultura materialna po tekście: przywracanie obecności rzeczom (Olsen) oraz Czy przyroda jest sprawcza w znaczeniu historycznym. Historia świata, historia środowiska oraz to, w jaki sposób historycy mogą pomóc ocalić Ziemię (Folitz).

Wujaszek Nietzsche i stary biedny dziadek Hegel, czytając współczesnych humanizmów, niechybnie najpierw by gwałtownie osiwieli, a potem równie gwałtownie wyłysieli. Humanizm zaczyna bowiem przeczyć swojemu pochodzeniu i już nie zajmuje się człowiekiem (nie mówiąc o nadczłowieku), a zwraca się ku wszystkiemu co odrzucone, słaba i bezbronne.

Ale żarty odłóżmy na bok i spróbujmy przyjrzeć się tematowi przynajmniej z pewną powagą. Zgodnie z wykładnią zwolenników nieantropologicznej humanistyki badacze powinni odejść od skupiania się na stawianiu człowieka na pierwszym miejscu, a zamiast tego spróbować spojrzeć na historię z perspektywy przedmiotów bądź zwierząt.

Przeczytałeś właśnie 30% treści artykułu. Chcij więcej! Całość jest dostępna w 78 nr kwartalnika „Fronda Lux”. Zobacz SPIS TREŚCI. Numer pisma można kupić TUTAJ.

Dla studentów mamy specjalną ofertę: “Fronda Lux” tylko za 10 zł. Wystarczy przesłać skan legitymacji studenckiej. Więcej informacji na ten temat znajdziecie TUTAJ.